Dzisiejsza propozycja to przepis z typu 'co mam w lodówce i jak można
to fajnie połączyć'. Sałatkę skomponowałam spontanicznie, z tego co
akurat miałam pod ręką, a wyszło świetnie. Oczywiście można składniki dowolnie zmieniać wg uznania i zawartości lodówki.
Ja użyłam:
niepełne opakowanie roszponki
garść pomidorków koktajlowych
kilka suszonych pomidorów ze słoika
pół kostki sera typu feta
pół małej cebuli czerwonej
kiełki
ziarna słonecznika
szczypiorek
Składniki dressingu:
dwa ząbki czosnku
oliwa z oliwek (można użyć oliwy z zalewy od pomidorów suszonych)
sok z cytryny
pieprz
opcjonalnie ulubiona przyprawa
Przygotowanie
jest banalne: roszponkę i pomidorki myjemy, ewentualnie przepoławiamy
pomidorki jeżeli są duże, wrzucamy do miski. Dodajemy pokrojoną w kostkę
fetę, suszone pomidory i cebulę. Dosypujemy słonecznika (ja dodaję
dużo, bo dobre i zdrowe), kiełków (dowolnych, ja akurat użyłam
mieszanki) i szczypiorku.
Odstawiamy na bok i przygotowujemy
dressing. Do kubeczka przeciskamy czosnek przez praskę, dodajemy oliwę,
sok z cytryny i pieprz. Nie dodaję soli, jako że feta jest wystarczająco
słona. Opcjonalnie można dodać ulubionej przyprawy, ja polecam zioła
prowansalskie lub zieloną czubrycę.
Polewamy sałatkę sosem i gotowe!
Sałatkę
podałam z pieczywem chrupkim ( tu akurat biedronkowe, które bardzo
polecam), jednak z gorącym tostem też na pewno smakuje świetnie.
Szybkie,
proste w wykonaniu, a naprawdę pyszne! Co ciekawe, zazwyczaj sałatki
nie należą do najbardziej sycących, aczkolwiek ta napełniła mój żołądek
na dobre 4 godziny, co uważam za sukces ;P
Polecam i życzę smacznego!
Natalia
0 komentarze:
Prześlij komentarz