czwartek, 6 lutego 2014

Dzisiaj szybki przepis na sałatkę, która ma dość specyficzny smak. Próbowałam ją raz i powiem szczerze jest ....dziwna. Podaje ją Wam bo mam nadzieję, że można ja ją źle zrobiłam i komuś wyjdzie lepsza ;)

Czas przygotowania: 20min (+20 min czekania)
Składniki
3 szklanki kiełków fasoli
300g piersi z kurczaka
1 łyżeczka sosu sojowego

Sos
2 łyżki posiekanego szczypiorku
1 łyżka octu z białego wina (dałam zwykły)
1 łyżeczka cukru
1 łyżka sosu sojowego
szczypta posiekanego czosnku
1 łyżka oleju arachidowego (nie dałam)
1/2 łyżeczki oleju sezamowego 
sól i pieprz

Wykonanie
Wszystkie składniki sosu mieszamy razem i odstawiamy na 20 minut. W międzyczasie gotujemy kiełki fasoli przez 2 minuty ( we wrzącej wodzie). Odlewamy wrzątek, zalewamy zimną wodą. Odstawiamy, żeby obciekły. Kropimy kurczaka sosem sojowym i gotujemy na parze przez ok 15 min. Następnie kroimy kurczaka na plastry.  Mieszamy kiełki z kurczakiem i zalewamy sosem.

Wg mnie: ohyda. Wg mojego faceta: specyficzne i niezbyt smaczne. A jakie jest według was?

Ten jeden raz akurat użyłam kiełki fasoli Mung z Rolnika (zawsze używam Tao Tao),  które zanim ugotowałam parę razy przelałam chłodną wodą (bo są w zalewie). Podejrzewam, że mogłam nie do końca wypłukać z nich ten smak zalewy i dlatego trochę namieszały w sałatce. Z drugiej jednak strony, gdy próbowałam sam sos już był nie dobry... No ale mniejsza :D Nauczona doświadczeniem już jej nie zrobię, ale może do kogoś z Was bardziej przemówi. Zdjęcia dorzucę, jak znajdę (bo wiem, że mam, ale nie wiem, gdzie :))

Przepis zapożyczony z książki "Kuchnia azjatycka" fk Olesiejuk

~JARKA

Tagged: ,

0 komentarze:

Prześlij komentarz