czwartek, 6 lutego 2014

Dzisiaj będzie trochę inaczej niż zazwyczaj :)
Jakiś czas temu otrzymałam do recenzji od wydawnictwa Zysk i S-ka książkę kucharską. Przyznam się Wam, że jest to pierwsza pozycja z tego gatunku, o której wyrażę swą opinię. Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić na tyle dobrze, że poczujecie się zaciekawieni, ponieważ książka jest w moim odczuciu autentycznie warta uwagi. 

Pani Biruta Markuza jest polską autorką,  mieszkającą w Warszawie. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych, pracowała jako scenograf, a obecnie w wolnym czasie lubi malować, tłumaczyć z j. angielskiego oraz litewskiego, a także pisać książki o tematyce kulinarnej. 

"Smak tropików. Kuchnie Pacyfiku" widoczne na załączonym zdjęciu, to nowe wydanie książki z 1990 roku, która swą treścią nawiązuje do kulinarnych gustów mieszkańców regionów leżących przy Pacyfiku. Kolejno wymieniając autorka zapoznaje nas z kuchnią: Chin, Indii, Indonezji, Singapuru, Sri Lanki, Filipin, Nowej Gwinei, Nowej Zelandii, Australii, a na koniec w ramach ciekawego
uzupełnienia dodaje też rozdział Potrawy na Boże Narodzenie. 

Książki kucharskie często są schematyczne. Jest przepis, zdjęcie, wartość kaloryczna i informacja, na ile porcji dana potrawa została zaplanowana. To, co szczególnie mi się spodobało w Kuchniach... to fakt, iż autorce udało się odejść trochę od tego utartego szablonu, dokładając kilka ciekawych elementów, zdecydowanie wzbogacających treść.
Pierwszym z nich są wstępy. Na początku każdego rozdziału p. Biruta opisuje nam: co, kto, dlaczego i w jaki sposób zjada w kraju, z którego przepisy nam zamierza podać. Często wymienia najpopularniejsze składniki, metodę podawania dań i ich konsumpcji, a także dodaje historyczne ciekawostki w jakiś sposób związane z kuchnią omawianego regionu.
Kolejną rzeczą zasługującą na plus jest przemyślany zestaw przepisów. Nie chodzi mi tutaj o to, że są one ciekawe i niespotykane (chociaż oczywiście są), lecz bardziej o fakt, iż mimo swego pochodzenia do wykonania większości z nich potrzebujemy możliwych do zdobycia w Polsce składników. Do tych bardziej wymyślnych potraw p. Biruta proponuje nam natomiast zamienniki, w związku z czym możemy się cieszyć większością dań przez nią zaproponowanych.

Warte uwagi przy tej książce jest również oczywiście jej wydanie. Twarda oprawa, piękna kolorystyka i zachwycające zdjęcia tworzą wspólnie przyjemną dla oka książkę kucharską, która nie dość, że wzbogaca naszą wiedzę kulinarną, to dodatkowo ślicznie się prezentuje w zbiorach. Ja, jak na prawdziwego wzrokowca przystało jestem nią urzeczona.

Na koniec mam dla Was niewielki bonus. Nie zamierzam bowiem poprzestać jedynie na pokazaniu zdjęcia, jak wyglądają wykonane wg przepisu ze "Smaku tropików. Kuchni Pacyfiku" jajka w curry lecz również go Wam udostępnić :)


Wskazówka ode mnie: Masalę można zakupić od Skworcu :)
Danie jest PYSZNE. Zjadłam je wraz z moim mężczyzną w takim tempie, że rozważaliśmy upichcenie drugiej porcji :)
Polecam tę książkę gorąco!

Za możliwość poszerzenia swoich umiejętności kulinarnych dziękuję wydawnictwu:

~JARKA

Tagged: ,

0 komentarze:

Prześlij komentarz